Zamieszczone cytaty nie wyrażają moich prywatnych opinii... w każdym razie nie zawsze.

poniedziałek, 10 stycznia 2011

#30

Wszystkie osoby obserwujące (nawet nie wiem, skąd wzięło się ich aż sześć) zapraszam tutaj - też będą cytaty, ale nie tylko. Na tym blogu na pewno nie pojawi się już nic nowego.

wtorek, 10 marca 2009

#29


- Nie wiem, czy mówi pan serio, czy żartuje - powiedział kierowca.
- Sam nie będę wiedział, dopóki się nie dowiem, czy życie jest serio - odparł Trout. - Wiem, że jest niebezpieczne i może być bardzo bolesne. Ale to nie musi wcale znaczyć, że należy je brać na serio.

Kurt Vonnegut, "Śniadanie mistrzów"

wtorek, 24 lutego 2009

#28


Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.
Charles Bukowski, "Szmira"

czwartek, 19 lutego 2009

#27


(...) kiedy jest się niewinnym, jest się zdanym na prawdę, a ta czasem brzmi wręcz kretyńsko.
Stephen King, "Dolores Claiborne"

sobota, 7 lutego 2009

#26


- Jim, czy to prawda, że twój ojciec przez twoją matkę strzelił sobie w łeb?
- No. Zadzwonił i powiedział, że ma broń. "Jak do mnie nie wrócisz, to się zabiję", mówi. "Wrócisz?". A matka na to, że nie. Huknął strzał i po sprawie.
- A co ona wtedy zrobiła?
- Odłożyła słuchawkę.

Charles Bukowski, "Z szynką raz!"

sobota, 17 stycznia 2009

#25


Wiewiórka nie znalazła jeszcze żołędzia, z którego wyrośnie dąb, z którego wyrzeźbią kołyskę dziecka, które zabije mnie, gdy dorośnie.
Neila Gaiman, "Gwiezdny pył"

poniedziałek, 5 stycznia 2009

#24


Ameryka zrobiła sobie z ludzi, którzy ją bawią, kogoś w rodzaju dziwek z wyższych sfer, media zaś z furią rzucają się na każdego, kto ośmieli się narzekać na sposób, w jaki jest traktowany. "Przestań skamleć!", krzyczą gazety i telewizory. "Naprawdę myślałeś, że dostajesz tyle forsy tylko za to, że śpiewasz piosenki, piszesz książki albo wymachujesz kijem do baseballa? Jasne, że nie! Płacimy ci za to, żeby zachwycać się, kiedy wszystko idzie ci jak z płatka, i nabijać się ile wlezie, kiedy coś spieprzysz. A kiedy już całkiem się znudzisz i przestaniesz być zabawny, zabijemy cię i zjemy".
Stephen King, "Worek kości"

sobota, 3 stycznia 2009

#23


- Starzenie się jest jak jazda przez śnieg, który robi się coraz głębszy. Kiedy wreszcie dosięgnie błotników, koła zaczynają się obracać w miejscu. I to jest życie. Nie przyjadą żadne pługi, żeby cię wyciągnąć. Twój statek nie przypłynie, dziewczyno. Nie będzie szalup ratunkowych. Nigdy nie wygrasz. Kamera nie będzie za tobą chodzić, ludzie nie będą się przyglądać twojej walce. To wszystko. Nic więcej.
Stephen King, "Ostatni Bastion Barta Dawesa"

piątek, 2 stycznia 2009

#22


Żadna siła nie powstrzyma ludzi od tego, żeby myśleli o kimś najgorsze, jeśli tylko mają jakiś pretekst.
Stephen King, "Dolores Claiborne"

środa, 24 grudnia 2008

#21


Humor to prawie zawsze gniew z nałożonym makijażem.
Stephen King, "Worek kości"

niedziela, 21 grudnia 2008

#20


Quirm był miłym, spokojnym i praworządnym miastem, a rada miejska zachowywała go w takim stanie za pomocą polityki karnej, łączącej maksimum odstraszania i minimum możliwości recydywy.
Terry Pratchett, "Złodziej czasu"

wtorek, 16 grudnia 2008

#19


Tydzień później Marty'ego wyrzucono, bo nie płacił za pokój, a ja dostałem pracę w zakładzie paczkowania mięsa. Po drugiej stronie ulicy było kilka meksykańskich barów. Lubiłem je. Wchodziłem tam do pracy, czuć było ode mnie fetor krwi, ale widocznie nikomu to nie przeszkadzało. Dopiero w drodze do domu, w autobusie, ludzie kręcili nosami i patrzyli na mnie krzywo, a ja znów mogłem poczuć się podły. To pomagało, naprawdę pomagało.
Charles Bukowski, "Facet z ikrą" [opowiadanie ze zbioru "Na południe od nigdzie"]

poniedziałek, 15 grudnia 2008

#18


"Facet jest okropny w łóżku. Nie znoszę, jak mnie pierdoli" - mówiła Jane. Pomyślałem sobie, że jemu teraz pewnie mówi to samo o mnie.
Charles Bukowski, "Faktotum"

niedziela, 14 grudnia 2008

#17


Słońce było zmęczone, jedne samochody jechały na zachód, inne na wschód - a mnie nagle zaświtała myśl, że gdyby tak każdy pojechał w tym samym kierunku co inni, to od razu wszystko by się rozwiązało.
Charles Bukowski, "Faktotum"

sobota, 13 grudnia 2008

#16


Cywilizacja, cywilizacja, smog i morderstwa, to bez porównania przyjemniejsze. Szaleńcy i pijacy są ostatnimi świętymi na świecie.
Charles Bukowski, "Bez szyi i zły jak wszyscy diabli" [opowiadanie ze zbioru "Na południe od nigdzie"]

czwartek, 11 grudnia 2008

#15


- Myślisz, że te drzazgi w rękach dotrą do naszych serc?
- Nie ma mowy; to byłby nadmiar szczęścia.

Charles Bukowski, "Dwóch pijaczków" [opowiadanie ze zbioru "Na południe od nigdzie"]

środa, 10 grudnia 2008

#14


- Jak się chce być głupim, trzeba być twardym.
Andrzej Sapkowski, "Lux perpetua"

niedziela, 7 grudnia 2008

#13


Jego ruchy można by opisać jako kocie, tyle że nie zatrzymywał się co chwilę, by spryskać teren uryną.
Terry Pratchett, "Straż nocna"

sobota, 6 grudnia 2008

#12


- Wróg musi istnieć - to absolutna podstawa: móc kogoś nienawidzieć, pragnąc go zabić przy pierwszej okazji. To podpora całego naszego systemu wartości, który utrzymuje porządek i sprawia, że nie zaczynamy się zabijać nawzajem.
Rafał Kosik, "Vertical"

wtorek, 2 grudnia 2008

#11



- Są miejsca, w których witają nas chętnie - powiedziała Triolet. - W innych uważają nas za natrętne chwasty albo chorobę, coś co należy poddać natychmiastowej kwarantannie i wyeliminować. Ale gdzie kończy się zaraza, a zaczyna sztuka?
Neil Gaiman, "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach" [opowiadanie ze zbioru "Rzeczy ulotne [cuda i zmyślenia]"

sobota, 29 listopada 2008

#10



I'm gonna tell you somethin' else, an' you'll do good not to forget it, 'cause it's straight from the Bible... People are shit. Sure it reads when God created Adam, he breathed life into clay, but he'd already made the beasts of the field, an' if it's one thing you can count on them to do, is shit. So when the Lord reached down, he didn' pull up no clay... but a handful a shit. Dog shit, cow shit, horse shit, pig shit... chicken shit... don' matter... it was shit. Just shit. And he fashioned man outta it.
Brian Azzarello, "Loveless: A Kin of Homecoming"

piątek, 28 listopada 2008

#9



Fiodor Michajłowicz Dostojewski, rosyjski powieściopisarz, stwierdził pewnego razu, że "Jedno święte wspomnienie z dzieciństwa jest chyba najlepszą nauką". Potrafię wymyslić inną przyspieszoną naukę dla dziecka, która jest na swój sposób równie zbawienna: poznać człowieka wielce szanowanego przez świat dorosłych, a potem zdać sobie sprawę, że ta osoba jest w rzeczywistości złośliwym szaleńcem.

Kurt Vonnegut, "Slapstick"

czwartek, 27 listopada 2008

#8



- Jesteśmy ciemnymi, wystraszonymi zwierzętami, wznoszącymi błagania do pustych niebios. I jeśli mogę choć trochę złagodzić strach mych pobratymców, kłamiąc, że Niebo istnieje, to będę to robił.
Grant Morrison, "Misterium"

środa, 26 listopada 2008

#7



Szpitale, więzienia i burdele - oto prawdziwe uniwersytety życia. Mam dyplomy wielu takich uczelni. Mówcie mi "Wasza Magnificencjo".
Charles Bukowski, "Wyznania faceta tak dalece zbzikowanego, że żyje z bestiami" [opowiadanie ze zbioru "Na południe od nigdzie"]

wtorek, 25 listopada 2008

#6



- Ludzkość! Jakaż ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia... kogoś innego!
Stephen King, "Sklepik z marzeniami"